Ulubieńcy marca '14

Witajcie!
Dzisiaj zapraszam na post z ulubieńcami miesiąca marca. Ostatni miesiąc miną mi bardzo szybko. Najbardziej zaskoczyła mnie marcowa pogoda. Jeszcze nigdy tyle słońca w marcu nie widziałam.

Wracając do tematu, moimi ulubieńcami w makijażu zostali: wypiekany róż z Kobo 101 coral blush- piękny pomarańczo-brzoskwiniowy odcień. Cudownie wygląda na policzkach, daje delikatny, dziewczęcy efekt. Highlighter glow skin powder Ladycode by Bell- to puder rozświetlający, idealny do dziennego makijażu. Szminka z Oriflame w kolorze Warm Peach-to półtransparentny odcień, który bardzo często gościł na moich ustach. 



Pielęgnacyjnym ulubieńcem do ciała został kremowy balsam z Eveline bio hialuron 4D. Bardzo dobrze nawilża i szybko się wchłania. Wieczorem spryskuję piżamę mgiełką z Avon o zapachu lilii i gardenii. Ten zapach kojarzy mi się z bzem. Uwielbiam go, relaksuje mnie przed snem. Do rozczesywania włosów sprawdził się spray z Avon Morela i masło Shea. Fajnie włosy nawilża, wygładza i nie obciąża. Włosy po wyschnięciu są miękkie, lśniące i puszyste. 

Ostatnim ulubieńcem jest masażer z for your Beauty. Używam go pod czas kąpieli. Stabilnie trzyma się go w dłoni. Jego poprzednik w drewnianej oprawie się rozpad, a dokładnie guma się jakby stopiła. Paskudnie to wyglądało. Mam nadzieję że z tym się nic nie stanie. 


Co zostało waszymi ulubieńcami? Podzielcie się w komentarzach :)

Pozdrawiam
AR